Mapa MiejscZostań TwórcąBlog
kobieta fotografująca stary obiekt militarny

Warto wyjść z domu i zwiedzać (WYWIAD)

31 sierpnia 2024

5 min

Jakie niezwykłe historie kryją w sobie Miejsca? Jak dowiedzieć się o nich? O tym w drugiej części rozmowy z Karoliną Skowronek i Adrianem Ślesińskim – twórcami popularnego bloga My – tu i tam.

Redaktor: Wiele miejsc, które odwiedzacie, jest opuszczonych. Dlaczego akurat one was tak fascynują?

Karolina Skowronek: Odwiedzamy nieoczywiste miejsca, które bywają opuszczone, zwłaszcza ze względu na historię. W takich miejscach można się zatrzymać i pomyśleć. Ktoś może powie, że to sama sterta kamieni, a ktoś inny, że to naprawdę coś ciekawego

Czy nie boicie się o swoje bezpieczeństwo w takich miejscach?

Adrian Ślesiński: Karolina często nie zdaje sobie z tego sprawy, ja bardziej o tym myślę (śmiech). Im jestem starszy jestem, tym bardziej myślę o bezpieczeństwie. Czasami wejdziemy do jakiegoś miejsca i nagle myślimy: “Kurczę, co jeśli to się zawali?“. Karolina wtedy odpowiada: “Nie pomyślałam o tym.”(śmiech). Kiedyś w podziemiach musieliśmy odkopać tunel, żeby w ogóle tam wejść. Pomyślałem wtedy: “A co, jak się to zasypie?”.

osoba z latarką idzie w tunelu
Grupa warowna Ludendorff

KS: Czasami jesteśmy z inną parą podróżników. Wydaje się, że jest wtedy bezpieczniej, ale tak naprawdę wyłącza się myślenie. Jesteśmy odważniejsi, chcemy pokazać, że potrafimy dostać się tam. Na ten moment nie mamy złych doświadczeń, ale nigdy nie wiadomo, czy coś się stanie, trzeba być ostrożnym… 

Adrian: Na razie wszystko jest w porządku i dlatego robimy zdjęcia i opisujemy te miejsca.

Nie macie złych wspomnieć, za to na pewno macie dużo świetnych anegdot. Możecie podzielić się chociaż jedną z nich?

Karolina: Wydarzyło się to pod koniec zeszłego roku, to może być dobry opis tego, co robimy. Pierwszym miejscem, od którego zaczęła się nasza przygoda, była fabryka materiałów wybuchowych w Bydgoszczy. Mieszkamy tuż obok tego Miejsca. W czasie pandemii Covid19 był organizowany kurs na przewodnika, więc zgłosiłam się, żeby dowiedzieć się trochę więcej o ciekawych Miejscach.

Akurat fabryki materiałów wybuchowych to mój konik. Przykładowo, pod koniec zeszłego roku, w listopadzie, jechaliśmy ze znajomymi do fabryki prochu przy granicy z Niemcami. Było zimno, padał deszcz ze śniegiem, więc pogoda była okropna. W tej fabryce Adrian wpadł na cudowny pomysł… oświadczył się! Jesteśmy nieszablonowymi ludźmi, więc to miejsce, pośrodku lasu, gdzie jest 30 metrów w dół, było idealne. Jak w memach: oświadczyć się, czy ją zrzucić (śmiech).

Adrian: W jedną albo w drugą (śmiech).

widok z lotu ptaka na nietypową skałę znajdującą się na wzgórzu
Okiennik Wielki

Czy można powiedzieć, że wspólna pasja połączyła was w życiu codziennym?

Adrian: Na początku Karolina była osobą, która w życiu nie spałaby w namiocie. A teraz jest w stanie czołgać się przez zawalony beton (śmiech).

Karolina: No pewnie (śmiech). Powiedz kiedy i gdzie, to pójdę (śmiech).

Adrian: Ta akcja z odkopaniem tunelu miała miejsce w Sylwestra. Wtedy tam eksplorowaliśmy teren. W tunelu było dużo wody. Byli też inni poszukiwacze podziemi, którzy przygotowywali się do pokonania tego terenu w wodzie. Ja byłem trochę wystraszony…, a nagle patrzę, że Karolina dołącza do tej ekipy (śmiech).

Karolina: Można powiedzieć, że wykąpałam się w tej wodzie, żeby zobaczyć kawałek tunelu, który nie różnił się bardzo od tego fragmentu, gdzie można było stanąć suchą stopą (śmiech).

Adrian: To jest właśnie Karolina, kiedyś nie chciała spać pod namiotem, a teraz wskoczyłaby do zimnej wody w tunelu (śmiech).

Czym dla was jest tworzenie treści w mediach społecznościowych i na blogu?

Karolina: To jest taki drugi etat, ale to też część naszego życia. Piszę artykuły z myślą o kimś, kto może z tych informacji skorzystać. Przeglądając zdjęcia do publikacji, wracam myślami do tych Miejsc.

Adrian: Miejsca, które wybieramy, są nieoczywiste, mają ciekawe historie. Chcemy, żeby ludzie poznali coś nowego, unikatowego. Tak naprawdę nie trzeba jeździć daleko, można znaleźć ciekawe miejsce blisko swojego domu. Przykładowo, wcześniej nie wiedziałem, że w mojej okolicy jest świetna Jaskinia Bajka. Teraz to wiem i mam świadomość, że nie trzeba jechać bardzo daleko, żeby zobaczyć coś niezwykłego.

Karolina: Chcemy pokazać, że nie trzeba mieć dużej ilości pieniędzy, żeby podróżować. Chcemy też pokazać, że warto wyjść z domu i zwiedzać.

Co użytkownik może znaleźć w aplikacji Findia?

Karolina: Podoba się nam sama aplikacja. Odwiedziliśmy z nią już kilka Miejsc w naszej okolicy, które dodali inni Twórcy. My z kolei dodaliśmy już sporo ciekawych miejsc, ale jeszcze nie wszystkie… Warty polecenia jest Forst Zasieki. To bardzo ciekawe miasto, które po wojnie… zniknęło.

Adrian: Po stronie niemieckiej miasto zostało odbudowane, po naszej zostały tylko fragmenty. A co ciekawe, przed wojną to właśnie po stronie polskiej to miasto było w lepszym stanie…

Karolina: Szczególnie ciekawe jest to miejsce, gdy porówna się ze starymi fotografiami…  

Dodajemy różne miejsca, od zamków po opuszczone wsie. W tym roku dużo zwiedzaliśmy miejsca związanych z militariami, zwłaszcza z czasami drugiej wojny światowej i zimnej wojny.

Adrian: Ale często też odwiedzamy pałace i dwory. Mają te Miejsca wyjątkowe historie i urok.

widok z lotu ptaka na okazały pałac
Pałac w Bożkowie

Jakie macie plany na kolejne podróże?

Karolina: Zazwyczaj to ja jestem mózgiem operacji. Rzucam pomysły Adrianowi i potem jedziemy. Nie mamy sprecyzowanych planów, jest wiele miejsc wartych zobaczenia. Przykładowo, plan jest taki, żeby pojechać do Czech, pochodzić po górach i znaleźć jeden z obiektów specjalnych. Wybieramy bazę wypadową, skąd wszędzie będzie blisko.

Adrian: Mamy główny obiekt do zwiedzenia, ale też patrzymy, co jest jeszcze ciekawego po drodze. Czasem odwiedzamy jakieś miejsce przypadkiem, ponieważ bardzo nas zaciekawi. Dlatego nie mamy sztywnych planów zwiedzania, bo człowiek przy tym nie wypocznie.

Teraz zwiedzamy dłużej, nawet nocą, o ile tylko mamy własne światło (śmiech). Wybieramy główny obiekt, który chcemy zobaczyć, i ewentualnie coś jeszcze, dodatkowego. Dobieramy to wszystko pod kątem tego, co jest dla nas ciekawe, wyjątkowe.

Jakie macie inne pasje oprócz podróży?

Karolina: Adrian lubi filmować, robić zdjęcia. Ja lubię czytać, bardzo lubię serię “Zapomniane miejsca…” i inne. Z tego czytania często wychodzą pomysły na wycieczki.

Jak wygląda proces montowania filmów?

Adrian: To zależy od samego materiału. Najlepiej wychodzą filmy, gdy mam pomysł już na etapie wyjazdu. Potem przeglądam materiał, wrzucam chronologicznie kadry. Taki film to około 20-30 godzin pracy. Najtrudniejszy jest początek, potem reszta montażu idzie sprawniej. O dziwo, te krótsze filmy wymagają większego nakładu pracy.

Przeczytaj także rozmowę z Włóczykijem Borutą

Zaobserwuj My – tu i tam:

Blog

YouTube

Instagram

Facebook

Udostępnij

Ostatnie wpisy

ul. Stablewskiego 47

60-213 Poznań

Aplikacja

O aplikacjiMapa MiejscBlog